Recenzja książki "Opowieści sieroty" Catherynne Valente

Autor: Sylwia "Arganthe" Wilczewska Redaktor: druzila

Dodane: 08-07-2009 13:30 ()


Ze wszystkich książek, które do tej pory ukazały się w ramach „Uczty Wyobraźni", powieść Catherynne Valente najbardziej zbliża się do klasycznej fantasy - sceneria zapożyczona jest z mitologii i legend, przede wszystkim bliskowschodnich i klasycznych, ale także np. słowiańskich. „Opowieści sieroty" są zarazem książką postmodernistyczną, zmieniającą narrację i wykorzystującą zaczerpnięte motywy do gry z konwencją, przy czym ta gra ani na chwilę nie zmienia się w parodię. Szkatułkowa budowa książki sprawia, że jest to także zbiór baśni dla dorosłych, w którym miłość i śmierć opisywane są bardzo szczegółowo, nie tracąc tradycyjnego znaczenia, jakie mają w tego typu opowieściach. Zabiegi literackie, którym Valente poddała materię mityczną, przekształcają ją, ale nie zniekształcają, i aż do końca atmosfera nawiązuje tak do źródeł, z których czerpie książka, jak i do współczesnej prozy, bardziej zdystansowanej i bardziej nieregularnej niż Opowieści Tysiąca i Jednej Nocy.

Obie części - Księgę Stepu i Księgę Morza - łączy tylko kilku wspólnych bohaterów, ale są wśród nich chłopiec i dziewczynka, których spotkania stanowią osnowę książki. Dziewczynka, córka anonimowego wielmoży, ma na twarzy i powiekach dziwne wzory - znaki, które składają się na opowieści, czekające na wypowiedzenie; z tego powodu różni się od innych szlachetnie urodzonych dzieci i musi mieszkać poza pałacem, w ogrodzie sułtana, gdzie odwiedza ją tylko jeden chłopiec. Kiedy dziewczynka opowiada mu swoje historie, jej losy zbliżają się do nieznanego rozstrzygnięcia, ale dzieci na razie o tym nie myślą, choć zaczyna się między nimi rodzić uczucie. Każda z dwu Ksiąg zawiera jedną rozbudowaną opowieść dziewczynki rozgałęziającą się na liczne mniejsze fabuły włożone przez nią w usta różnych bohaterów: pierwsza mówi o przygodach księcia, który przez pomyłkę zabił własną siostrę, a druga - o bezdomnej Śnieg, która dzięki napotkanej tkaczce sieci wyruszyła w podróż zmieniającą jej życie. W licznych fabularnych dygresjach chłopiec, a wraz z nim czytelnik, poznaje zawiłości świata, w którym rozgrywają się baśnie, zamieszkanego przez ludzi i potwory, trawionego niezwykłymi konfliktami religijnymi i przemienianego w nieprzewidywalny sposób przez magię, zrodzoną z krwi gwiazd.

„Opowieści sieroty" nawiązują do Opowieści Tysiąca i Jednej Nocy nie tylko szkatułkową konstrukcją, imionami bohaterów i niektórymi powtarzającymi się motywami (jak obecność dżinnów), ale przede wszystkim językiem. Choć nie tak formularny, sposób opisu użyty przez autorkę w powieści również jest bardzo ozdobny i pełen metafor; można tu wręcz - nawiązując do drugiego istotnego źródła motywów zawartych w książce Valente - mówić o porównaniach homeryckich: powieściowe porównania, szczególnie na początku, są długie i niespodziewanie wprowadzają do narracji całkowicie obce elementy, jakby rodem z zupełnie innego świata. Ale Valente nie posłużyła się stylem bliskowschodnich opowieści po to, by wiernie go oddając podkreślić zawarte w powieści analogie do kultury, z której go zaczerpnęła, jak zrobił to C.S. Lewis w „Koniu i jego chłopcu" - w „Opowieściach sieroty" styl ten jest raczej punktem wyjścia niż punktem oparcia, w miarę opowiadania staje się coraz bardziej swobodny, przechodząc w końcu w narrację bliską współczesnej, choć nadal wywołującą poczucie inności i niezwykłości opowieści i świata, do którego ta opowieść należy.

Świat ten, choć składa się z przemieszanych motywów mitologicznych z różnych stron świata, przez cały czas zachowuje spójność. System magii ma za podstawę gwiezdną krew, rozumianą w sensie dosłownym: choć gwiazdy, które stworzyły świat, później z niego odeszły, to pozostawiły niektórym część swej mocy twórczej pod postacią srebrnej cieczy, która wylewa się wraz z krwią po zadaniu rany, pozwalając na dokonywanie niezwykłych czynów - przede wszystkim przemian. Krew gwiazd może udzielić komuś mocy magicznej, uzdrowić lub nawet wskrzesić, a także zmienić w zwierzę czy potwora - i takie przemiany, dokonywane na różne sposoby, stanowią sedno fabuły. Jako opowieść zawierająca dziesiątki pomniejszych, zmieszanych ze sobą historii, skoncentrowanych na drobiazgowo opisanych przemianach ludzi w zwierzęta czy potwory albo potworów w potwory innego rodzaju, „Opowieści sieroty" przypominają owidiańskie „Metamorfozy". Współobecność na świecie i wzajemne relacje ludzi i potworów stanowią oś przygód bohaterów; ludzie wcale nie są tu bardziej liczni, a ich dominacja nie jest pewna. Valente zaludnia swój świat baśniowymi stworzeniami, nie popadając w banał powodowany czasem przez zbytnie nagromadzenie elementów fantastycznych; to potwory, nie ludzie, są często najważniejsze. Co więcej, to potwory lepiej znają dzielony z ludźmi świat, a zmiana w potwora lub nawet sama rozmowa z nim często stanowi w książce rodzaj inicjacji - potwór w stosunku do człowieka pełni rolę nauczyciela, który odsłania przeszłość i naturę rzeczywistości; ich obecność stanowi także pretekst do pokazania zupełnie odmiennego sposobu myślenia, jak choćby magów Yi, którzy poświęcają wiele wysiłku, by nauczyć się umierać.

Książka Valente może się kojarzyć z dziełem Owidiusza także dlatego, że baśń jest tu na pierwszym miejscu, zaćmiewając wszelkie elementy alegoryczne czy filozoficzne. Nie ma tu ścisłych mechanizmów rządzących światem, a w każdym razie nie są istotne - nawet najważniejszy w historii mit o gwiazdach-demiurgach ma różne wersje, spośród których trudno wybrać tę prawdziwą. Przez książkę przewija się za to wątek wyboru wizji świata - do Al-a-Nur pielgrzymi przybywają jeszcze przed ustaleniem swojej wiary, a po przybyciu dokonują wyboru spośród licznych dostępnych w mieście religii, funkcjonujących w harmonii pod władzą Papieżycy i posługujących się przypominającą szachy grą Lo Shen jako rodzajem wspólnego języka. Jedna z tych religii, oddająca cześć niebu, gromadzi i kataloguje różne wersje mitu o gwiazdach, ale nie stara się określić prawdziwego, podobnie jak nikt nie rozstrzyga, która z wielu wiar jest właściwa; jedyne istniejące konflikty religijne rodzą się na tle politycznym.

Każdy z bohaterów żyje jakby w oderwaniu od pozostałych, z własnym obrazem świata, ponieważ każdy zna inne opowieści, a to właśnie one kształtują tu światopogląd, przeznaczenie i przyszłość.

Postmodernizm książki Valente przejawia się przede wszystkim w zmieniającym się sposobie narracji. Księga Stepu przypomina klasyczną, równomiernie opowiedzianą baśń czy mit - wrażenie to zmienia na chwilę tylko wyróżniająca się „Debata Króla Bagna", w której mowa jest o Uniwersalnym Algorytmie Monarchicznym wynalezionym przez króla-matematyka i uzasadniającym konieczność zabijania potworów przez książąt; Księga Morza jest bardziej zróżnicowana - absurdalny humor lekko surrealistycznego zakończenia kontrastuje ze spokojnym początkiem opowieści. Valente bawi się nie tylko stylem, modyfikując mity i legendy tak, by je „odwrócić", nie uciekając się przy tym do komizmu: Bestia-leucrotta uważa dziewczynę zaklętą w potwora za piękną, a wśród satyrów, w mitologii tradycyjnie męskich, pojawiają się kobiety; podobny efekt autorka wywołuje zestawiając ze sobą postacie rodem z różnych kultur, jak satyry i selkie, albo łącząc cechy dwóch podobnych pod jakimś względem stworzeń w jednym (grecki feniks i rosyjski żar-ptak). Kolejnym tego rodzaju elementem jest kontrast spowodowany wprowadzeniem do baśni - jak zrobił to wcześniej Gaiman w „Gwiezdnym pyle" - bardzo drastycznych wydarzeń i ich opisów; bohaterowie baśni Valente obcinają sobie piersi i języki, zjadają oczy i uszy swego rodzeństwa, piją krew swych rodziców i zjadają serca współmałżonków - a wszystko to utrzymane jest w lirycznym baśniowym klimacie.

„Opowieści sieroty" są dobrze, barwnie opowiedzianym zbiorem baśni, którego język i metaforyka służy tylko opowieści, nie zaś uwagom na temat rzeczywistości czy rozważaniom psychologicznym, co dla niektórych może stanowić wadę książki; taka budowa powieści pozwala jednak autorce wyjść poza tradycję fantasy, jednocześnie nie wychodząc poza granice gatunku. Książka jest na pewno warta uwagi jako ciekawy przykład fantastycznej poetyckiej prozy, nawiązującej do mitologii nie tylko treścią, ale także, w pewnym stopniu, sposobem jej przedstawienia.

korekta: Paulus

 

Tytuł: Opowieści sieroty

Autor: Catherinne M. Valente

Wydawnictwo: Mag

Data wydania: Czerwiec 2009

Seria: Uczta Wyobraźni

ISBN: 978-83-7480-132-4

 

Dziękujemy Wydawnictwu Mag za udostępnienie książki do recenzji.

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...