InSpectres - recenzja gry indie RPG

Autor: Jakub "Arathi" Nowosad Redaktor: S_p_i_d_e_r

Dodane: 15-03-2011 16:35 ()


{obrazek http://www.wydawnictwoportal.pl/wp-content/uploads/2010/09/inspectres_okladka-200x284.jpg} 

Istoty nadnaturalne istniejące w światach RPG są dość powszechne. Pozwalają wcielać się w przemierzające naszą rzeczywistość duchy, wampiry czy inne wilkołaki. Jednak gier pozwalających wcielić się w postacie łowców stworzeń nadnaturalnych jest znacznie mniej. Jeszcze mniej jest gier, które traktują stricte o biznesie, jakim parali się bohaterowie kultowego filmu "Pogromcy Duchów". Oczekującym takowej rozgrywki przychodzi z pomocą gra Jareda A. Sorensena „InSpectres” wydana po polsku przez Wydawnictwo Portal.

Podręcznik do tej indie RPG wydaje się za mały, gdyż już na wstępie obiecuje się czytelnikowi porządną grę pozwalającą rozgrywać dowolne przygody z łowcami duchów w roli głównej. Tymczasem można z całą szczerością powiedzieć, iż ta mała, zaledwie stu stronicowa książeczka formatu B5 wydana w miękkiej oprawie, stanowi pełnoprawny system RPG. Już na początku podręcznika dowiadujemy się jak wyglądają podstawy świata gry. Chcąc wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu na usługi czyszczenia świata z nieproszonych gości z innego świata, grupa parapsychologów i ludzi o podobnym pokroju założyła InSpectres S.A. Wkrótce firma zdobyła taką popularność, że stała się korporacją, a jej franczyzy zaczęły pojawiać się w innych miastach, a nawet krajach. Takie rozwiązanie tła fabularnego rozgrywki pozwala każdej drużynie walczyć z duchami w swoim mieście. Rozwiązanie znacznie ułatwiające grę, zwłaszcza że gracze mają do swej dyspozycji szereg narzędzi pozwalających prowadzić swoją własną firmę spod znaku InSpectres.

Właśnie Tworzenie Firmy, tuż za Tworzeniem Agenta, są kolejnymi rozdziałami podręcznika. Oba, jak przystało na dobrą grę indie RPG, dają rozwiązania oryginalne i proste. Zdziwi się jednak ten, który sądzi, iż zawarte rozwiązania mechaniczne są zbyt uproszczone. W odróżnieniu od innych gier tego typu, w InSpectres mechanika jest mimo swej prostoty także bardzo pojemna. Mimo istnienia niewielkie ilości cech postaci, szybkiej mechaniki testów i dość nowatorskiego sposobu rozwoju agentów, pozwala rozwiązać wiele kwestii, które mogą wyniknąć w trakcie gry. Jedynie używanie Kostki Luzu oraz Pokój Zwierzeń mogą wymagać przyzwyczajenia się. To drugie rozwiązanie zresztą zaskoczyło mnie pozytywnie swym znaczeniem dla prowadzenia gry. Dzięki prostemu narzędziu gracze mają realny wpływ na przebieg fabuły i jednocześnie mogą podsuwać pomysły MG. Wreszcie współpraca graczy z prowadzącym przy tworzeniu fabuły stała się faktem, a jej zaimplementowanie nie pozostawia wiele do życzenia. Dobrze prezentuje się też mechaniczne rozwiązanie dotyczące stresu, który tylko czyha, by popsuć szyki agentom.

Dodatkowo gra pozwala naszym pogromcom duchów wcielić się także w nadnaturalne stwory. Choć z pozoru może wydawać się to dziwne, takie istoty także mogą być członkami drużyny łowców, ale z pewnymi wadami, które są jednak negowane przez dodatkowe zalety. W ten sposób mechanicznie postacie są zrównoważone. Ostatnim ważnym elementem mechaniki jest wspomniane już tworzenie i prowadzenie firmy. Gracze, dzięki pulom kostek, cały czas muszą kombinować, by ich filia nie znalazła się na czarnej liście komornika, tudzież by nie zostali pozbawieni potrzebnej wiedzy wskutek czy to tajemniczego pożaru w bibliotece, czy też odcięcia Internetu. Szczerze mówiąc jest to według mnie jedno z najlepszych rozwiązań dotyczących nieruchomości, jakie znalazłem w grze fabularnej i śmiało mogę powiedzieć, że doskonale nadaje się ono do implementacji w innych systemach.

Kończąc zapoznawanie się z podręcznikiem czytelnik napotka bardzo dobry rozdział opisujący strukturę gry, czyli mini-poradnik pomagający zbudować dobrą przygodę w InSpectres. Następnie natkniemy się na porządny słownik pojęć. Jest to jedna z tych rzeczy, które obowiązkowo powinny być w każdym podręczniku do gry fabularnej. Jedyne zastrzeżenia mam do kart postaci i filii - jak na mój gust wydają się one dość dziwne i chaotyczne, ale jednocześnie nadają rozgrywce klimat. Ostatecznie jednak można to przeboleć i całość merytorycznej zawartości podręcznika uznać za arcydzieło indie RPG.

Podobnie jest także z samą formą podręcznika. Dzięki temu, że nie jest to gra ogromnych gabarytów, klejenie i miękka oprawa wystarczają. Grafiki są bardzo zabawne, podkreślając tym samym komiczny charakter tematyki gry. Język wydawnictwa także jest bardzo zabawny, cały czas podkreślając, że rozgrywka winna być nasycona humorem. Niestety można się przyczepić do występujących gdzieniegdzie literówek, nawet na Karcie Agenta. Może nie rażą one aż tak w tekście, to jednak literówki na karcie postaci nie powinny się zdarzyć. Wypada to tylko przełknąć i cieszyć się całością gry.

Podsumowując „InSpectres” jest systemem idealnie nadającym się na miłe, komediowe przygody. Wydanie polskiej edycji przez Wydawnictwo Portal było doskonałym posunięciem. Gra pozwoli graczom i MG na swobodną rozgrywkę, bez zaprzątania sobie głowy zbędnymi mechanicznymi problemami czy kolejnymi punktami w całej fabule. Po zapoznaniu się z podręcznikiem można na pytanie "If there's something strange in your neighborhood, who ya gonna call?" z pełnym bananem na twarzy odpowiedzieć "InSpectres".

korekta: Spider 

 

Ocena: 9/10 

 

Fragment podręcznika (PDF, 1.71MB)

Karty postaci (PDF, 2.14MB)

 

Liczba stron: 100 

Autor: Jared A. Sorensen

Ilustracje: Radosław Gruszewicz, Adam Wójcicki

Cena: 35.00 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Portal za udostępnienie podręcznika do recenzji.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...