Recenzja książki "Kłamca 2" Jakuba Ćwieka

Autor: Andrzej Baribal Redaktor: Ejdżej

Dodane: 12-01-2007 11:03 ()


Jakub Ćwiek to twórca, który dopiero niedawno pojawił się na polskiej scenie fantastycznej. Wydany w 2005 roku tomik opowiadań o przygodach nordyckiego boga imieniem Loki spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem czytelników. Autor wziął się więc do pracy i niespełna rok później – na jesieni 2006 roku - wydał kontynuację pierwszej pozycji, zatytułowaną „Kłamca 2”.

Książka nie odbiega pod względem formy i treści od swojej poprzedniczki. Ponownie mamy do czynienia ze zbiorem opowiadań, powiązanych kilkoma wątkami, a przede wszystkim paroma bohaterami z Lokim na czele. Bóg kłamstwa został osierocony – cały panteon nordycki wyrżnięty w pień przez skrzydlate sługi Pana, a Valhalla zamieniła się w pogorzelisko. By przetrwać, Loki musiał zdać się na łaskę zwycięzców, którzy potrzebowali osoby od mokrej roboty, istoty, której nie wiążą pewne przykazania. Zawarł zatem porozumienie z aniołami i tam, gdzie dekalog ogranicza każdego serafina, pojawia się Loki, by nieść dobrą nowinę. W ten sposób zwalcza pozostałości po religiach pogańskich lub pomaga w zapasach z upadłymi świetlistymi. W ten sposób zaskarbia sobie zaufanie aniołów i zdobywa pióra, które są walutą wymienną w społeczeństwie skrzydlatych.

Podczas jego przygód odbywa się kilka istotnych wydarzeń, które prawdopodobnie będą miały znaczenie w dalszych tomach opowiadań (a autor planuje łącznie cztery). Po pierwsze Loki poznaje niesamowitą kobietę, podopieczną archanioła Michała, czyli jednego z najznaczniejszych aniołów i zakochuje się w niej z wzajemnością. Co z tego wyniknie, zobaczymy, jednak pojawia się tu interesująca więź, która spaja uczuciowo nie tylko tych dwoje istot, ale również opiekuna kobiety. Może to sprawić, że nawet gdy bóg kłamstwa przestanie być potrzebny, to tak prędko się go nie zlikwiduje. Drugim elementem jest to, że do Lokiego przyłączają się dwaj bogowie mitologii greckiej – Eros i Dionizos. Oczywiście nie robią tego bezinteresownie, bowiem głównym motywem ich działania jest szantaż, który zastosował wobec nich główny bohater. Ważnym elementem w przyszłości okażą się według mnie wspomniane pióra oraz spotkanie Lokiego z nieznanym bogiem z Czarnego Lądu, który już dawniej zalazł głównemu bohaterowi za skórę. I tym razem spotkanie niemal kończy się śmiercią boga kłamstwa. Ponadto pojawia się też w kilku miejscach wzmianka o motywach samego Lokiego. Wydaje się, że on również nie zamierza czekać, aż przestanie być przydatny i sam planuje jakieś rozwiązanie. Co z tego wyjdzie? O tym przekonamy się w następnych dwóch tomach, ale już teraz widać, że „Kłamca 2” nie jest wyłącznie zbiorem sympatycznych opowiastek, ale projektem czegoś bardziej doniosłego, przynajmniej w sensie fabularnym. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z zawiłą, niesamowitą fabułą. To raczej szereg zgrabnych opowiadań, które łączą wspólne elementy.

Podobnie styl – zdania napisane są dość prostym, ale eleganckim językiem, bez jakichkolwiek potknięć czy pomyłek. Wszystko jest tu pełne gracji, zgrabne. Dzięki temu czyta się całą książkę bardzo szybko i bardzo przyjemnie. Nie ma tu miejsca na rozwlekłe opisy, analizę psychologiczną postaci, czy ich pogłębiony rys. Mamy za to lekturę szybką, łatwą i przyjemną, której chyba najmocniejszym elementem jest właśnie owa zgrabność oraz główny bohater – uroczy łotr, który podoba się czytelnikom - mężczyznom i kobietom, z naciskiem na te ostatnie.

"Kłamca 2" to lektura, którą zdecydowanie polecam dla każdego, kto pragnie znaleźć w literaturze trochę niezłej rozrywki i przyjemnie spędzić czas nad książką. Taka osoba na pewno nie pożałuje swojego wyboru. Jeśli jednak poszukujecie literatury głębszej, podejmującej poważne tematy, dzieła, które pozostanie w pamięci na długo, lepiej nie bierzcie książki Jakuba Ćwieka do ręki. Zawiedzie Was, a już po paru miesiącach będziecie pamiętali najwyżej zarysy fabuły opowiadań i postaci je zamieszkujących.

 

Baribal

 

 

 

Tytuł: Kłamca 2

Autor: Jakub Ćwiek

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Rok i miesiąc wydania: Październik, 2006

Liczba stron:296

Wymiary: 125 x 195 mm

Okładka: Miękka

 

Korekta: Nenedhel


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...