„Dodo” - recenzja

Autor: Marcin Waincetel Redaktor: Motyl

Dodane: 21-01-2018 22:37 ()


Wyobraźnia, zwłaszcza dziecięca, potrafi być siłą, która napędza do twórczego działania. Nie tylko gry w tworzenie fantastycznych światów, ale i radzeniem sobie z ujarzmieniem egzystencjalnych lęków. Strachu, niepewności, samotności. Między innymi takim tematom poświęcony jest album „Dodo”.

Historia rozpisana piórem i opracowana pędzlem Felipe Nunesa opowiada o perypetiach Laili, sześcioletniej dziewczynki, w której życiu odczuwalny jest brak zrozumienia. Trudności wynikają między innymi z tego, że wychowaniem maleńkiej niewiasty zajmuje się jedynie matka. Nieobecność ojca wiąże się z materialnym, jak i emocjonalnym niedostatkiem. Laila przechodzi również problemy z adaptacją w środowisku, a to dlatego, że... po prostu nie uczęszcza do szkoły.

Promyczkiem nadziei w szaroburym świecie jest cudaczny, piękny, egzotyczny ptak, który przez Lailę nazwany jest Rafuco. Dla dziewczynki staje się on kimś w rodzaju przyjaciela, powiernika. Żywej, nieco krnąbrnej, ale jednak uroczej, lalki, o której istnieniu wie tylko małoletnia bohaterka. Ludzko-zwierzęca relacja to sekret, o którym istnieniu nie wiedzą żadni dorośli.

Autorowi „Dodo” udało się naszkicować historię, której tematem przewodnim jest egzystencjalny kryzys. A właściwie kryzysy, pęknięcia w idealnym, wymarzonym świecie. Bo jest to komiks, który opowiada o kryzysie dwójki dorosłych ludzi, rodziców Laili, potrzebie zrozumienia, braku akceptacji, samotności, wyobcowaniu, smutku i zwątpieniu. Aktualność problemów rodzinnych jest wartością samą w sobie. Przy pomocy uniwersalnego klucza Nunes potrafi otworzyć fikcyjny świat, który będzie zrozumiały dla wszystkich.  

Nunes z wielką, wyczuwalną wrażliwością podszedł do tematu dorastania, stopniowego określania siebie przez dziecko. Uczynił to w sposób naturalny, bo łącząc ze sobą niewymuszony, bardzo naturalny humor sytuacyjno-słowny z nieco melancholijną osnową historii. W codzienności Laili podkreślił różne kolory tęczy, wesołość i smutek, dobro, ale też brak zrozumienia. Widać to również za sprawą różnej gamy barwy, niekiedy ciepłej, innym razem nieco bardziej przygaszonej kolorystyce. Czarująco, sugestywnie zobrazowano opowieść.  

Tym, co budzi zainteresowanie i stanowi wielki pozytyw publikacji, jest też kwestia perspektywy. Bo w „Dodo” narratorką i przewodniczką jest osoba Laili. Dziecięce obserwacje wyzbyte są fałszu, nacechowane są zaś empatią. Nunes dysponuje nie tylko pewną ręką, gdy idzie o rysowanie (ślicznych rysunków w cartoonowej stylistyce), ale i czujnym okiem, jeśli mowa o ujmowaniu tego, co ważne dla małoletnich bohaterów. Komiks wydany przez Timofa jest małą perełką, która potrafi wzruszyć i zreflektować. Bo rodzina jest ważna i warto o nią dbać.

Tytuł: Dodo

  • Scenariusz: Felipe Nunes
  • Rysunki: Felipe Nunes
  • Wydawnictwo: Timof Comics
  • Data wydania: 11.2017 r.
  • Tłumaczenie: Jakub Jankowski
  • ISBN: 978-83-65527-48-6
  • Druk: kolor
  • Oprawa: twarda
  • Format: 165x235 mm
  • Stron: 80
  • Cena: 49 zł

Dziękujemy wydawnictwu Timof Comics za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus