Dorosły czytelnik o młodzieńczym sercu

Autor: Lindy de Jong Redaktor: Motyl

Dodane: 22-08-2018 13:05 ()


Książeczki dla dzieci są dla dzieci, zgadza się? Czy jednak literatura młodzieżowa może być czytana także przez dorosłego? Spytałam o to fanów gatunku, pokazując, dlaczego nie tylko skryte dziecko może się nim interesować.

We wrześniu 2017 r. recenzent książek dla dzieci Bas Maliepaard napisał poruszającą kolumnę w Trouw, gdy prestiżowej nagrodzie za najlepszą książkę młodzieżową, Wouterje Pieterse Prijs groziło całkowite zniknięcie ze względu na wycofanie się Bruna, sponsora nagrody. Mimo że w trakcie tego lata przyznano nagrodę (dla Lampje Annet Schaap), według Maliepaarda wieść ta pasowała do trwającego już lata trendu, w ramach którego spada popularność literatury młodzieżowej. Również w mediach coraz mniej słyszy się o tym gatunku. Jak dowodzi Bas, literatura ta zasługuje na większą uwagę. Odnosi się tutaj do słów autora książek dla dzieci, Sjoerda Kuypera, który podczas swojego wykładu o Annie M.G. Schmidt w 2009 powiedział: „Waga literatury dziecięcej wychodzi ponad domową biblioteczkę. Książki te, jeśli napisane są z odpowiednim podejściem, wraz z sercem dziecka oraz ręką dorosłego mogą sprawić, że wyrośnie ono na wspaniałego, dużego człowieka.”

Malipaard dodaje do tego: „Książka dla dzieci to wieloaspektowa forma sztuki, która zasługuje na uwagę. Powstają fantastyczne dzieła, nierzadko przemawiające do o wiele szerszej publiki, niż tylko do dzieci. Ich twórcy są często utalentowanymi artystami, umiejącymi zajmująco opowiadać o swojej pracy.”

Zatrać się w literaturze młodzieżowej

Literatura dziecięca i młodzieżowa, przemawiająca do szerszej publiki, rzeczywiście takie istnieją. Według Joke Duyols, członkini Hebban Jeugdliteratuur Club oraz nauczycielki w grupie czwartej („staram się zaszczepiać w dzieciach miłość do książek”), dorośli mogą swobodnie czytać książki dla dzieci. „Choć jest to związane przede wszystkim z moim zawodem, nie mogę powiedzieć, że nie czerpię z tego przyjemności. Książki dla dzieci zawierają przeważnie interesujące tematy z odpowiednim zagłębieniem się w nie. Ilustracje są często śliczne, niektóre to czysta sztuka. Nawet samo kartkowanie tego typu książki z pięknymi ilustracjami jest niesamowicie przyjemne. Książki dla młodszych mogą odprężać, czytane na przemian z cięższą literaturą. Można je też czytać z nostalgii.”

Inna członkini wyżej wspomnianego klubu, Sanne de Graaf („matka dwójki chłopców w wieku 5 i 7 lat, całkowicie pochłoniętych przez samodzielne czytanie”) całkowicie się z tym zgadza. „Także dla dorosłego przyjemnym jest zapomnieć o szarej rzeczywistości, aby przez chwilę poczuć się jak dziecko. Książki młodzieżowe są zazwyczaj magiczne, a dzieje się to za sprawą dużej dawki fantazji w nich zawartej. Efekt ten pogłębiają śliczne ilustracje, sprawiając, że książka jest dodatkowo przyjemna dla oka. Tego niestety nie znajdujemy w literaturze dla dorosłych.”

Dla tych, którzy chcieliby zapoznać się z literaturą młodzieżową Katy Hurkkamns (nauczycielka akademicka, studentka pedagogiki i matka dwójki dzieci w wieku 6 i 8 lat), członkini Hebban Jeugdliteratuur Club ma poradę. Według niej ważne jest, aby dorosły czytelnik dokonał świadomego wyboru. „Wybierz to, co pasuje do twoich upodobań czytelniczych. Istnieje wiele wartościowych opowieści, z których również dorośli mogą czerpać przyjemność. Czasem są to prawdziwe literackie perełki i zależnie od tego, w jakiej grupie wiekowej znajduje się docelowy czytelnik, książki te mogą być bardzo złożone. Literatura młodzieżowa może pokrywać, podobnie jak inne książki, bardzo zróżnicowaną tematykę i łączy się z różnymi gatunkami. Znajdzie się coś dla każdego.”

Spójrz na świat oczami dziecka

Wilma van Raamsdonk, pracująca jako Starszy Kierownik Projektu w Passionate Bulkboek, organizatorka między innymi De Jonge Jury, Dag van de Literatuur oraz Dag van het Literatuuronderwijs, przekonana jest, że literatura młodzieżowa (12+), jak i Young Adult (15+) może być czytana przez dorosłych. „Oczywiście! Znany promotor czytelnictwa Aydan Chamder wyjaśnia za każdym razem: młodzi odkrywają ‘’książkę’’, gdy rozpoznają w niej samych siebie lub ich świat. Dlatego też literatura młodzieżowa oraz Young Adult zawierają wszystkie aspekty życia młodzieży w ich pełnym turbulencji okresie dojrzewania. Ta rozpoznawalna rzeczywistość jest atrakcyjna również dla dorosłych.”

Do tego dochodzi fakt, że regularne czytanie z perspektywy dziecka jest nie tylko fajne, ale i dobre. „To właśnie ta aktualność, złapanie ducha dzisiejszych czasów, ale obserwowanego z perspektywy pokolenia, które w nim wzrasta. To sprawia, że prace współczesnych autorów książek młodzieżowych są tak atrakcyjne dla dorosłych. Dotyczy to naturalnie zawsze rodziców tych dzieci. Osobiście, literatura młodzieżowa przynosi mi spokój. Podobnie jak moja mama w latach 70., wielu rodziców współczesnych nastolatków jest sercem przy świecie, jaki mamy teraz. Jednak ten, kto w tym świecie dorasta, uczy się, jak się z nim obchodzić. W literaturze młodzieżowej obserwujemy dzisiejsze społeczeństwo z perspektywy młodzieży, uczącej się, jak w nim funkcjonować.”

Czytanie książek dla młodzieży jest zatem dobre nie tylko dla Twojego syna czy córki, ale może także wzbogacić życie dorosłego. „Dzieci mają inne spojrzenie na rzeczy, a to może okazać się orzeźwiające” mówi Joke. „Patrząc na nie z perspektywy dziecka, możesz zyskać także jako dorosły inne spojrzenie na konkretne tematy, reagować z większym zrozumieniem, z empatią…”. Sanne jest całkowicie zgodna z koleżanką z klubu. „Dzieci myślą inaczej niż dorośli, widzą świat w inny sposób, jednak często równie logicznie. Dorośli mogą się od nich wiele nauczyć!”

Wspólne czytanie jest fajniejsze

Naturalnie możesz jako dorosły samemu pożerać książki dla dzieci i młodzieży, ale wspólna lektura ze swoim dzieckiem lub wnukiem może zaowocować dodatkowymi doznaniami. Użytkowniczka Hebban, Antoinette van Steeg czyta regularnie książki ze swoimi córkami (13 i 15 lat). „Czytając książki dla młodzieży jako dorosły, możesz sobie wyobrazić, jak ich zawartość jest odbierana przez dzieci, i jak może zostać ona omówiona na poziomie dziecka. I czy nie jest przyjemnym, kiedy dziecko może porozmawiać o książce z dorosłym? Pomaga to mu rozwinąć swoje słownictwo oraz poszerzyć swoje doświadczenia, a dorosły stymuluje dziecko raz jeszcze przez czytanie tego samego.”

„Czytanie razem tej samej książki jest jak binge-watching.” Mówi Van Raamsdonk. „Szybko dochodzi się do pytań ‘W którym miejscu historii jesteś?’, ‘Co on/ona teraz zrobi?’, ‘ Ten kolega nie wydaje się jednak taki przyjazny, spójrz tylko…’, a wraz z nimi do podstaw dorastania, niespokojnych spojrzeń, współcześnie mniej przyjemnych elementów w młodym życiu twojego nastolatka. Prócz wspólnego czytania książek, polecam także czytanie na głos. Nie ma takiego wieku, w którym ktoś nie chciałby już głośno czytać. Pomyślcie o festiwalach literackich, gdzie nadal sale pełne ludzi przeprowadzają odczyty.”

Sanne potwierdza wagę czytania na głos. Wspólna lektura nie jest zarezerwowana wyłącznie dla rodziców z większymi dziećmi, która potrafią już dobrze czytać. „Dziecko ma problemy z czytaniem lub nie uważa tej czynności za fajną? Ono uczy się od tych, którzy czytająca głos. Dzieci przyswajają wiedzę przez obserwację i powtarzanie tego, co robią dorośli. Zacznij więc to robić, pozwól dziecku z tobą czytać, pokaż, w którym miejscu jesteś i wyjaśnij znaczenie trudnych słów. Czytając krótkie fragmenty na zmianę, lektura stanie się być może przyjemniejsza i pochłoniecie dłuższy tekst w jeden moment! Na koniec, czy czytanie przed snem, leżąc koło siebie, zatracając się w pięknym świecie opowieści, nie jest przyjemne?”

Również Katy znajduje regularnie moment, aby odprężyć się wspólnie z dzieckiem przed snem. „Przyjemne jest nie tylko czytanie, ale również leżenie koło siebie i przytulanie się, zgubienie się w innym świecie. Wspólna lektura daje także możliwość rozmowy o rzeczach z książki, ułożenia pewnych spraw i opowiadania na pytania. Do tego dzieci, które widzą, że ktoś czyta, również szybciej same chcą zacząć to robić.”

Katinka, trzynastoletnia córka czytelniczki Hebban, Antoinette, bardzo lubi czytać książki wspólnie z mamą. „Po pierwsze dlatego, że zawsze poruszany jest jakiś konkretny temat. Czytając ze mną regularnie książki, możemy je razem omawiać i argumentować, dlaczego uważamy, że jest fajna lub mniej fajna, ekscytująca, interesująca czy zrozumiała.” Katinka najbardziej lubi omawianie zawartości książki w trakcie lektury. „Odkłada książkę na bok i opowiada, o czym właśnie przeczytała. Mniej zajmuje się ilustracjami, chyba że są wyjątkowo zabawne.” Według Katinki patrzy ona zupełnie inaczej na czytanie przez regularną wspólną lekturę. „Zupełnie inaczej zinterpretowała ten fragment niż ja. Uczy się przez to inaczej czytać, jak sama mówi.”

Chciałbyś kiedyś samemu spróbować wspólnej lektury ze swoim dzieckiem lub wnuczkiem? A może chciałbyś porozmawiać o jakieś książce młodzieżowej z innymi dorosłymi czytelnikami? To możliwe! Zapisz się teraz do naszego klubu czytelniczego z De jongen in de schaduw Janet Wees.

Wskazówki, jak czytać razem

Antoinette van Steeg: „Gdy moje córki były małe, zaczynałyśmy od Janka i Janeczki. Dla starszych dzieci polecam zawsze książkę Gertrudy Jetten: Hoe niemand mij geloofde en ik bijna alles verloor. Ostatnio przeczytałam ją z moją córką, gdy miała dwanaście lat. Jest to książką, która we wzruszający i pouczający sposób pokazuje problem molestowania.”

Joke Duyols: „Idealna książka to taka, którą dzieci uznają za fajną, i która ma głębsze znaczenie dla dorosłych. Dlatego też polecam książki Benjamina Lacombe i Rebecci Dautremer. Een melodie van ijzer en staal Lacombego zawiera piękne obrazki, w których od razu zakochuje się każdy dorosły i każde dziecko. Historia jest zbyt trudna dla przedszkolaków, za to odpowiednia dla dzieci w wieku szkolnym pod odpowiednim nadzorem dorosłego. Również rodzice będą wzruszeni tą książką. Elvis Dautremer oraz Taï-Marc le Than również zawiera niewiarygodne obrazki oraz wzruszającą opowieść, odnoszącą się do prawdziwego Elvisa oraz jego muzyki. Dzieci uwielbiają te grafiki i historię. Dorośli również, dla nich plusem są także odniesienia do muzyki oraz elementów biograficznych. Nie trzeba być od razu fanem Elvisa. Lektura jest jeszcze przyjemniejsza, jeśli w tle puścisz opisywane piosenki.”

Sanne de Graaf: „Książki z zagadkami są fantastyczne do wspólnej ‘’lektury’’. Oglądaj obrazki, utrudnij to, jak tylko chcesz, codziennie stawiajcie czoła nowym wyzwaniom razem. Naszym osobistym faworytem jest Het geheim van de grote doolhoftoren z serii Pierre de doolhofdetectieve. Są tam elementy, które dziecko musi znaleźć, trzeba odszukać najszybszą drogę do końca, a piękne grafiki zapewniają godziny przyjemności dla oczu. Również książki obrazkowe są źródłem niezapomnianych momentów z najmłodszymi. Polecić mogę pozycję z roku 2018: Ssst! de tijger slaapt Britty Teckentrup. Młodzi słuchacze zostają zaproszeni do przeżycia opowieści, szeptania, śpiewania, kołysania się… Można znaleźć do tego nawet piosenkę na serwisie YouTube. Dla starszych dzieci gorąco poleca się wspólną lekturę książek o Dolfje Weerwolfje Paula van Loon. Krótkie rozdziały można z łatwością czytać razem, na przemian po fragmencie lub linijka po linijce.”

Katy Hurkmans: „Najpopularniejsze są nadal bajki i baśnie, te stare ze zbiorów Grimmów czy Andersena, Male również współczesne opowieści, jak Jippie. Een humeuring sprookje Sanne Rooseboorn. Mój wieloryb Benjiego Daviesa to piękna książka obrazkowa, którą w dodatku łatwo można zrozumieć bez czytania tekstu. To obrazki opowiadają całą historię, a słowa są jedynie elementem wspierającym. Bardzo fajne dla maluchów. Dla początkujących czytelników dobre są książki o dorastaniu. Stają się trudniejsze w miarę zagłębiania się w treść i zawierają opowieści dla czytelników w różnym wieku. Tak jest w przypadku Ik lees tien minuten met de BOE!kids, liczącej sześć różnych historii, w których to mali bohaterowie zajmują się rzeczami ekscytującymi, magicznymi czy tymi najzwyklejszymi. Istnieje także Ik lees graag met Mier en Mug, której opowieści są głównie o przyjaźni. Dla nieco starszym czytelnikom może przypaść do gustu De laatste reis van de Ballerinus Arianny Bolt. Znajdziemy w niej o wiele więcej ekscytujących momentów i przygód. Bardzo dobrze czyta się ją na zmianę. Jeśli dziecko jest już wystarczająco duże, można rozważyć pierwsze książki o Harrym Potterze lub List do króla Tonke Dragt.

Oryginalny artykuł można przeczytać na stronie Hebban.nl: https://www.hebban.nl/artikelen/de-volwassen-lezer-met-een-jeugdig-hart?page=1 

Tłumacz: Damian Olszewski


comments powered by Disqus