„Dinozaury. Skamieliny i pióra” - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 23-10-2018 23:51 ()


Dinozaury – prehistoryczne stwory, które miliardy lat temu władały światem. Zwierzęta o, których nadal wiemy niespodziewanie mało, a które do dziś fascynują. Większość dzieciaków uwielbia te stwory, a często też ta młodzieńcza fascynacja, już w dorosłym życiu przemienia się w życiową drogę zawodową. Dzięki temu dziś nasza wiedza o tych stworach stale może się pogłębiać. Dinozaury są też motywem, który pojawia się w popkulturze, czego najbardziej widowiskowym przykładem jest niezwykle popularna seria filmów zatytułowana „Park Jurajski”, stworzona na podstawie powieści Michaela Crichtona. Tego typu produkcje jeszcze mocniej wzmagają zainteresowanie przysłowiowego Kowalskiego dinozaurami. Na szczęście obok pozycji mających mało wspólnego z rzeczywistością, pojawiają się nie tylko poważne prace badawcze czy wszelkiego rodzaju encyklopedie, ale też prace popularnonaukowe łączące w sobie wartość merytoryczną z łatwiejszą do przełknięcia – niż w pracach naukowych – formą, dzięki czemu nie tylko młody, ale też i starszy odbiorca może z tego typu pozycji korzystać. Idealnym tego przykładem jest wydany nakładem Naszej Księgarni w tym roku tzw. naukomiks zatytułowany „Dinozaury. Skamieliny i pióra”.

Co jest takiego interesującego w tej publikacji, że warto do niej zajrzeć? Powodów jest kilka, o czym za chwilę. Autorami wydawnictwa jest amerykański duet MK Redd oraz Joe Flood, który to wspólnie pracował nad „Dinozaurami”. Już na okładce wydawca podkreśla, że rzeczony tytuł to „naukomiks”. Łatwo się domyślić co nazwa ta oznacza jednocześnie po lekturze publikacji nie jest trudno się z takim nazewnictwem zgodzić. Komiks skupia się na zaprezentowaniu nam historii badań traktujących o dinozaurach i prowadzonych na przestrzeni lat. Autorka scenariusza MK Redd skupia się więc nie tylko na samych zwierzętach, ale też równie wiele miejsca poświęca osobom, bez których nasza znajomość poszczególnych gatunków nie byłaby możliwa. Czytelnik ma szansę przebyć drogę od pierwszych wykopalisk poprzez kamienie milowe, a kończąc na najnowszych faktach odkrytych przez naukowców. A, że te zmieniają się i aktualizują stale to i bez przerwy modyfikowane są dotychczasowe ustalenia. Coś, co dziś wydaje się pewniakiem, jutro może zostać obalone. I w komiksie tym mamy tego kilka przykładów z najbardziej rzucającym się w oczy, czyli niemalże ostatnią planszą komiksu, która jest niejako erratą do wcześniejszych stron. To pokazuje jak poważnie do tego podeszli autorzy, aby była to praca jak najbardziej możliwie naukowa i zgodna z najnowszymi faktami. Postawienie w głównej mierze na wartość merytoryczną pracy, nawet kosztem intrygującej fabuły sprawiło, że ta jest tu nieco pretekstowa, tzn. jest to raczej zbiór faktów i anegdot niż ciągła fabularnie opowieść rodem z „Parku Jurajskiego”. To wyszło w moim przekonaniu publikacji na dobre, gdyż naprawdę sporo można z niej wynieść. Jednocześnie jednak czytelnik nie ma poczucia znużenia lekturą, gdyż mimo tej pretekstowości lektura idzie bardzo płynnie, a podejmowana tematyka ciekawi i zachęca do pogłębiania wiedzy. Oczywiście jest też tak, że jest to publikacja przeznaczona dla z góry sprecyzowanej grupy odbiorców, gdyż ci, którzy na co dzień są z daleka od prehistorycznych stworów, mogą nie być do końca usatysfakcjonowani lekturą.

Przedstawiane fakty, daty, nazwy i okoliczności prezentowane są w bardzo przystępnej, a zarazem pozbawionej infantylności formie. To sprawia, że choć pozornie jest to komiks dla młodszego grona odbiorców, to i poczucia straconego czasu nie odczują starsi. Wręcz przeciwnie mogą oni pogłębić swoją wiedzę. Całość, choć niezwykle skondensowana to nie sposób odmówić publikacji naukowego zacięcia i mocno historycznego ducha. Bohaterami są z kolei nie tylko dinozaury, ale też ci, dzięki którym mamy dotychczasową wiedzę na ich temat. Nie ma tu postaci zmyślonych na potrzeby komiksu, wszystko jest zgodne z prawdą, co nadaje komiksowi odpowiedniego charakteru. A, że życie jak zawsze piszę najciekawsze scenariusze tak i tutaj niekiedy jest wesoło, niekiedy straszne, a do głosu dochodzą też nie do końca dobre ludzkie zachowania pod postacią snutych przeciwko komuś intryg. Jest więc interesującą również z takie ludzkiego punktu widzenia.

Opowieść o dinozaurach nie byłaby jednak pełna i nie robiłaby wrażenie, gdyby ilustracje nie byłyby na wysokim poziomie. Cóż bowiem znaczyłby sam naukowy tekst, gdybyśmy nie mieli przyjemności wzrokowego obcowania z tymi prehistorycznymi potworami? Duża rola i ciężkie zadanie stało więc przed Joe Floodem, aby przedstawić je nie tylko zgodnie z ustaleniami naukowców, ale też by były to kadry ciekawe dla czytelnika. W mojej opinii wywiązał się z roli bardzo dobrze. Bo choć sam styl rysunku Amerykanina przywodzi na myśl raczej pracę dla młodszych czytelników, to same dinozaury są jak żywe i mają niesamowity charakter. Genialnie oddane są te stwory, za co należą się słowa uznania. I również główna zasługa rysownika, że w tym naukowym podejściu do publikacji ta sprawdza się jednocześnie jako komiks. Całość jest nie tylko barwna, ale też ze względu na sposób kadrowania niezwykle dynamiczna i oddająca to, co w historiach rysunkowych jest najważniejsze. Docenić należy rysownika za jakość przygotowanych plansz ich drugie plany, ale też projekty ludzkich bohaterów. Flood zresztą tak samo dobrze odnajduje się w niewielkich kadrach, jak i całostronicowych planszach, od których również nie stroni. Jest to dzięki temu publikacja niezwykle dynamiczna i przyciągająca wzrok, co jest szczególnie ważne, jeśli grupą docelową rzeczywiście mają być młodsi czytelnicy.

Krótko podsumowując, według mnie „Dinozaury. Skamieliny i pióra” dla osób zainteresowanych tematyką, a do tego jeszcze lubiących czytać komiksy to pozycja obowiązkowa. W łatwy i przystępny sposób poszerza wiedzę, będąc taką pigułką tego, co dotychczas ustalono o dinozaurach. Czytelnik dostaje dodatkowo jeszcze jedną rzecz, a mianowicie historie odkryć co jest tematem równie ciekawym, jak same skamieliny. A, że całość podano w ładnej oprawie graficznej, dlatego tym bardziej warto po tę pozycje sięgnąć. Co, jednak jeśli dinozaury są wam całkowicie obce? Cóż, wówczas sami zastanówcie się, czy chcecie dać tej tematyce szansę. Może to właśnie ten naukomiks będzie dla was punktem zapalnym do dalszego zainteresowania prehistorią?

Tytuł: Dinozaury: Skamieliny i pióra

  • Scenariusz: MK Reed
  • Rysunki: Joe Flood
  • Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
  • Data wydania:07.2018
  • Tłumaczenie: Anna Studniarek
  • Druk: kolor
  • Oprawa: twarda
  • Format: 160x230 mm
  • Stron: 128
  • ISBN: 978-83-10-13306-9
  • Cena: 34,90 zł

Dziękujemy Naszej Księgarni za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus