Długouchy samuraj

Autor: Agnieszka „Achika” Szady Redaktor: Motyl

Dodane: 10-10-2006 10:47 ()


Komiksowy cykl "Usagi Yojimbo" Stana Sakai zdobył w Polsce sporą popularność. Jego akcja rozgrywa się w XVII-wiecznej Japonii, w okresie walk o obalenie szogunatu i przywrócenie władzy cesarza. Tyle, że wszyscy bohaterowie są... zwierzętami. Mamy tu nietoperze ninja, krety ninja i koty ninja; tygrysy, wilki i niedźwiedzie występują w roli wojowników, wieśniacy najczęściej mają rysy psów lub małpek, są też uczłowieczone węże, nosorożce i bawoły, za to koń jest zawsze tylko wierzchowcem. Oprócz koni jedynymi zwierzętami czworonożnymi są, podobne do miniaturowych diplodoków, jaszczurki tokage, które pełnią równocześnie funkcję psów, kotów, szczurów i drapieżników leśnych.

Tytułowy bohater, Miyamoto Usagi, to królik, wybrany przez autora ze względu na fakt, że królicze uszy ładnie dają się związać w samurajską kitkę. Jego imię, "Usagi", po japońsku znaczy właśnie "królik", natomiast nazwisko pożyczone jest od najsłynniejszego japońskiego szermierza, Miyamoto Musashiego, który ponoć nie przegrał ani jednego pojedynku. W języku japońskim nazwisko stawiane jest przed imieniem. "Yojimbo" oznacza ochroniarza do wynajęcia - zawód, który Usagi wykonuje od kiedy po śmierci swojego pana został wędrownym roninem (samurajem bez pana).

Królik - samuraj wędruje po całym kraju, wplątując się w najrozmaitsze przygody: czasem są to błahe lub humorystyczne zdarzenia, a czasem walka z siłami nadprzyrodzonymi, kryminalne śledztwa lub zawiłe i niebezpieczne intrygi polityczne. W późniejszych tomach serii Usagi ma też kłopoty z własnym życiem rodzinno - osobistym. Niekiedy zmuszony jest do dokonywania dramatycznych wyborów, nie jest jednak moralnie dwuznacznym typem, jak niektórzy inni bohaterowie komiksów przygodowych. Przeciwnie - trudno byłoby znaleźć postać szlachetniejszą i bardziej honorową od niego: nie tylko zawsze broni słabszych, ale zachowuje się wręcz jak harcerz: a to bajkę dzieciom opowie, to znów pomoże wieśniakowi nieść chrust z lasu... W historyjce "Shi" z tomu "Cienie śmierci" przez chwilę widzimy bardziej demoniczną twarz Usagiego, jednak ten epizod sprawia wrażenie dodanego na siłę, jakby autor zorientował się, że za bardzo idealizuje swoją postać. Usagi nikogo nie zaczepia pierwszy i nie daje się sprowokować, lecz kiedy już sięgnie po miecz, zabija bez wahania. Trup w tych historyjkach ściele się gęsto, ale sceny śmierci w większości pokazane są dość umownie: zabita postać wytrzeszcza oczy i osuwa się na ziemię, a nad jej głową pojawia się dymek z wizerunkiem trupiej czaszki. Tylko w nielicznych przypadkach widzimy rozbryzg krwi albo odcięte głowy.

Stan Sakai jest Amerykaninem japońskiego pochodzenia, dzięki czemu jego komiksy rysowane są "normalnie" - od lewej do prawej. Pomimo stylizacji kojarzącej się z bajkami Disneya, zawierają one prawdziwie samurajskiego ducha: pogardę śmierci oraz honor i wierność swemu władcy stawiane ponad własnym życiem. Jednocześnie sporo można się dowiedzieć o życiu w XVII-wiecznej Japonii, na przykład wyrobie latawców, hodowli wodorostów, działalności straży pożarnej czy wykuwaniu mieczy. Pojawiają się typowe dla japońskich wierzeń demony, "głodne duchy", wodniki kappa i przeróżne upiory, a w jednym z tomów autor prezentuje nam szczegółowo rozrysowaną historię stworzenia świata według japońskich mitów.

Poszczególne tomy cyklu zwykle składają się z kilku historyjek: niektóre stanowią odrębne opowieści, większość jednak jest częścią dłuższej, skomplikowanej historii, w której przewijają się przyjaciele i wrogowie Usagiego: łowca nagród - nosorożec Gennosuke; ślepy szermierz Zato-Ino; suweren prowincji Geishu, pan Noriyuki w postaci sympatycznego misia panda ze swoją doradczynią i strażniczką, kotką Tomoe, a także Shingen i Chizu z klanu Ninja Neko, kuglarka - złodziejka Kitsune, podstępny wąż Hebi i wielu, wielu innych. Wydarzenia dość często przedstawiane są w retrospekcjach. Sposób rysowania zmienia się: z początku postaci są zaokrąglone, z wyraźnie zwierzęcymi pyszczkami i nieco "dziecinnymi" proporcjami; potem stają się smuklejsze, a wiele z nich ma wyraźnie ludzkie twarze, z symbolicznie tylko dorysowanymi uszami i guzikowatymi nosami.

W Polsce został również wydany komiks "Usagi w kosmosie", gdzie intrygi i obyczaje rodem z samurajskiej Japonii przeniesione są w kosmos (niektóre sceny, przedmioty i osoby budzą silne skojarzenia z "Gwiezdnymi wojnami"), jest to jednak zupełnie odrębny tom.

Komiksy o Usagim Yojimbo można polecić wszystkim miłośnikom przygód spod znaku "płaszcza i katany". To opowieści, od których trudno się oderwać. Akcja jest wciągająca, a główny bohater od pierwszego momentu budzi sympatię. Może jest nieco wyidealizowany, ale czy to nie takich właśnie postaci najczęściej szukamy w fantasy?

 

 

Galeria:

 

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...