Agnieszka Hałas "Dwie karty" - recenzja druga

Autor: Joanna Denysiuk Redaktor: Kilm

Dodane: 26-04-2011 11:54 ()


 

Wszystko na świecie ma różne strony: nie zawsze dobre, częściej złe lub gorsze. Shan Vaola to miejsce, gdzie magowie władający magią srebra i demony będące na usługach Otchłani ścierają się ze sobą, nie zwracając uwagi na losy pomniejszych istot. Na ulicach sprzedaje się towary i ogląda egzekucje skazańców. Ponad tym wszystkim jest Zmrocze, Sha’r, dar bogów od którego wzięła się magia i osłona przed Otchłanią. Tak wygląda mroczne miasto, które niczym nie różni się od innych miast nad Zatoką Snów.... Shan Vaola jest miejscem dla ludzi różnych profesji, odmieńców i demonów. Schronienie tu znajduje przybysz, człowiek nie pamiętający ani swojego imienia, ani tego skąd jest. Losy bohatera splatają się z losami wielu postaci. Pojawienie się w tym miejscu Krzyczącego w Ciemności zmienia nie tylko jego samego, ale i tych którzy go poznają.

Te mroczne klimaty z debiutanckiej powieści Agnieszki Hałas Dwie Karty były już znane z opowiadań, które ukazywały się na łamach magazynów związanych z fantastyką, w różnych odstępach czasu, od 1998 roku. Niemniej jednak wkraczając w świat wykreowany przez autorkę odkrywamy na nowo bohatera Brune Kaere i świat, w którym przyszło mu żyć. To dark fantasy w najlepszym wydaniu: wyraziście przedstawione postacie, których w powieści jest cała galeria, wraz z konstrukcją wątków akcji logicznie i precyzyjnie ze sobą powiązanych stanowią całość, która pochłania od pierwszej strony. Autorka w subtelny sposób przedstawia piękno i grozę krain Otchłani, niedoskonałości Ziemi, a zarazem w poetycki sposób daje nadzieję na dobro ukryte w zagmatwanych losach bohaterów powieści. Na uwagę zasługuje zgrabne wplecenie wątków mitologii egipskiej do fabuły, jak i w cechy fizyczne bohaterów. Autorka nie epatuje brutalnością ani krwią. To przykład warsztatowej dojrzałości, a zarazem olbrzymiej wrażliwości pisarki. Subtelność emocji i poczucia humoru sprawia, że nie sposób tej książki porównać do żadnej innej.

Cecha, która niemal jest znakiem rozpoznawczym powieści, to tajemnica, sekrety, spiski i niepewność, gdyż nic nie jest takie, jakie się wydaje być na początku. Dotyczy to nie tylko głównego bohatera, ale niemal wszystkich wątków powieści. Brune Keare lub Krzyczący w Ciemności to postać, która sama dla siebie jest zagadką, a czytelnik niejako jest skazany na katusze jej odkrywania. Na pewno jest to typ niepokorny, poszukujący, szybko adaptujący się do nowych warunków, a jednocześnie wzbudza skrajne uczucia takie jak litość, sympatia, strach, zaufanie lub za chwilę jego brak. Jednym słowem główny bohater powieści „Dwie karty” jest nieprzewidywalny, a w dodatku rządzi się swoimi regułami, które niekiedy mają niewiele wspólnego z moralnością i regułami społecznymi, w których żyje. Jeśli połączyć to z brakiem wylewności w okazywaniu uczuć, mamy dość ponurego typa, za którym chętnie podążamy i wraz z nim poznajemy arkana magii i alchemii. To głównie dzięki niemu poznajemy zarówno jaśniejszą stronę miasta zamieszkaną przez arystokrację i bogatych kupców oraz ukrytą część - Podziemia, gdzie można znaleźć schronienie, a zarazem otrzeć się o śmierć.

Powieść jest przykładem jak w niewymuszony i inteligentny sposób, nie popadając w słowotok, ani w tworzenie sztucznej maniery w stylu Tolkiena, można bawić się z czytelnikiem zagadkami, wątkami i postaciami. Agnieszka Hałas stworzyła swój własny, oryginalny świat, pełen wielorakich odniesień do mistrzów tradycyjnego fantasy, ale też daje nam poznać się jako kreatorka swoich aspektów magii i odniesień do ludzkiej natury. To świadczy o dojrzałej wyobraźni artystycznej. Dwie Karty to wstęp do pięciotomowego cyklu Teatr węży, w którym mamy zawiązanie głównych wątków powieściowych i nakreślenie świata, w którym rozgrywa się akcja powieści. Pomimo mnogości wątków i bohaterów czytelnik z łatwością nadąży za biegiem powieści, a opisana historia „pochłonie” go do ostatniej strony.

Debiut powieści Dwie Karty to też debiut wydawnictwa Ifryt. Wreszcie, po przygodach wydawniczych z jej wcześniejszym zbiorkiem opowiadań Miedzy otchłanią i morzem, Agnieszka doczekała się należytej oprawy dla swojego talentu i prozy, którą ma do zaoferowania czytelnikom. Książka stoi na wysokim poziomie zarówno pod względem korekty, jak i staranności wydania. Na uwagę zasługują graficzne elementy książki, jak tytułowa okładka przedstawiająca głównego bohatera oraz ilustracje zamieszczone przed kolejnymi rozdziałami książki. Wydawnictwo udowodniło, że jakość wydania może iść w parze z przystępną ceną.

Poszukiwanie prawdy o sobie w świecie magii i demonów porusza wyobraźnię. Agnieszka Hałas w swojej powieści zwodzi czytelnika w świat niebezpiecznych intryg, ale i fascynujących sylwetek bohaterów i pomimo, że żaden z nich nie jest do końca kryształowy, to wszyscy zaszczepiają w nas tęsknotę do magii i tajemnicy. Zachęcam do przeczytania książki Dwie Karty nie tylko celem poszukiwania prawdy o bohaterach, ale trochę i o nas samych.

Korekta: Spider

 

Tytuł: Dwie karty

Cykl: Teatr węży

Tom: 1

Autor: Agnieszka Hałas

Data premiery: 08.04.2011 r.

Miejsce wydania: Lublin

Liczba stron: 388

Okładka: miękka ze skrzydełkami

Format: 130 x 200

Seria: Moc Fantastyki

ISBN: 978-83-62980-00-0

Cena: 34,99 zł (w tym 5% vat)

 

Dziękujemy Wydawnictwu Ifryt za przekazanie książki do recenzji.

 

Powiązane artykuły:

Dwie karty - recenzja pierwsza

Wywiad z Agnieszką Hałas

 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...