Aktorskie szlify najlepiej zbierać występując obok znakomitości współczesnego kina. Tego tytułu na pewno nie można odmówić aktorom, którzy niejednokrotnie charyzmą przesądzali o sukcesie filmu. Zarówno Harrison Ford jak i Gary Oldman w swoich karierach stworzyli wiele niezrównanych kreacji, ale myślę, że o występie w Paranoi najchętniej by zapomnieli.